P.I. Czajkowski „Album dziecięcy”
Wiadomo, że Piotr Iljicz Czajkowski bardzo dobrze kochał dzieci, dobrze je rozumiał. Świadczy o tym jego słynne zdanie, że kwiaty, muzyka i dzieci stanowią najlepszą dekorację życia. Nic dziwnego, że temat dziecięcy dosłownie przenika całą jego twórczość, a podręcznik „Album dla dzieci” był pierwszym takim dziełem w Rosji. Później ten cykl wszedł do złotego funduszu esejów napisanych specjalnie dla dzieci. To nie tylko kompilacja - to cały świat, magiczna kraina, opowiadana dźwiękami.
Historia stworzenia
Aby napisać zbiór małych sztuk specjalnie dla dzieci, Czajkowski był pod wpływem dwóch czynników. Po pierwsze, służyły jako przykład Roberta Schumanna. Piotr Iljicz chciał także skomponować cykl prostych sztuk, takich jak album dla młodzieży, który dzieci mogły swobodnie wykonywać. Po drugie, pomysł stworzenia takiego dzieła został poproszony przez Czajkowskiego o komunikację z jego bratankami. Wiadomo, że kompozytor był bardzo ciepły wobec dzieci swojej siostry, często je odwiedzał, opowiadał różne historie o swoich podróżach, grał je, a także słuchał z zainteresowaniem wszystkich swoich opowieści.
Po raz pierwszy Czajkowski wspomina o swoim zamiarze skomponowania kolekcji zabaw dla dzieci 26 lutego 1878 r. W liście do swojego wydawcy podczas pobytu we Florencji. Miesiąc później kompozytor rozpoczyna pracę nad cyklem. 30 kwietnia 1878 r. Podczas wizyty u siostry A.I. Davydova w Kamence, pisze PI. Jürgenson, relacjonując swoją pracę nad albumem dla dzieci.
Nie ma informacji o procesie komponowania samego cyklu, wiadomo, że został napisany przez kompozytora dość szybko. Około miesiąc później w liście do N.F. von Meck Peter Ilyich napisał, że skomponował wszystkie sztuki, a teraz zajmie kolejne sześć miesięcy, aby uporządkować cykl i wszystko edytować.
29 czerwca w liście do wydawcy Czajkowski wysłał rękopisy wszystkich dzieł napisanych w tym czasie, w tym zbiór zabaw dla dzieci.
Naukowcy sugerują, że pomysł poświęcenia kolekcji swojemu bratankowi Wołodii Davyvodowi powstał w Czajkowskim po zakończeniu prac nad kompozycją. Wiadomo, że latem 1878 roku kompozytor spędził z nim dużo czasu w Kamence. W autografie kolekcji nie ma poświęcenia, ale w jego liście do N.F. von Meck Czajkowski opowiada już szczegółowo, że postanowił poświęcić cykl swojemu bratankowi, który bardzo kocha muzykę, a nawet obiecuje zostać muzykiem. Oczywiście Czajkowski wyraził swoją decyzję wobec wydawcy na spotkaniu osobistym pod koniec września i na początku października 1878 roku.
Ciekawe fakty
- Wiadomo, że za swoją pracę Czajkowski otrzymał od wydawnictwa 240 rubli. To była cena, którą kompozytor sam ustalił na 10 rubli za każdy kawałek.
- Naukowcy uważają, że powodem, dla którego kompozytor zaczął pisać zbiór utworów dla dzieci, były bardzo żywe wrażenia z wysłuchanej piosenki ulicznej piosenkarki we Florencji. Czajkowski nawet pisał o tej sprawie w liście do brata 27 marca 1878 roku. Kompozytor był szczególnie wstrząśnięty wykonaniem tak „nieludzkiej” piosenki chłopca-piosenkarza, co nie było tak tragiczne w jego interpretacji jak w oryginale.
- Jest jeszcze jeden czynnik, który wpłynął na decyzję Czajkowskiego o skomponowaniu albumu dziecięcego, którym jest komunikacja z Kolyą Konradim (absolwentem brata kompozytora). Wiadomo, że z Kolyą i MP Czajkowski spędził część zimy 1877-1878. Odwiedzali razem zabytki, dużo podróżowali.
- Początkowo Czajkowski wymyślił nieco inną kolejność sztuk, która została zmieniona w pierwszej edycji, przeprowadzona z jego udziałem.
- Mimo że kompilacja była pierwotnie przeznaczona specjalnie dla dzieci, stała się mocno osadzona w światowej literaturze muzycznej i często była wykonywana nawet przez profesjonalnych artystów. Wystarczy przypomnieć wersję Ya.V. Flier, który jest znany wielu dzięki zachowanym nagraniom audio. Wersje M. Pletnewa i V. Postnikovej są bardzo artystycznym modelem. Pletnev przedstawia swoją wizję do czytania tej pracy. Zmienia kolejność liczb, przedstawiając swoją wersję dramatycznej koncepcji kolekcji.
- Piotr Iljicz wysoko ocenił pierwsze wydanie swojej kolekcji, ale wciąż nie lubił niektórych chwil. Żałował więc, że pojawił się „Album dla dzieci”. Chciał, aby format kompilacji był inny, ponieważ Wołodia (której esej jest poświęcony) byłby bardzo niekomfortowy patrząc na notatki podczas grania. Kompozytor miał również pretensje do ilustracji.
- We wszystkich wydaniach okresu sowieckiego tytuł ostatniej sztuki „W kościele” został zmieniony na „Chór”.
- Ciekawe, że pomysł stworzenia takich kolekcji miniatur dla dzieci został później poruszony przez kompozytorów takich jak A.S. Arensky, V.I. Rebikov, S.M. Maikapar.
- Istnieje duża liczba aranżacji dziecięcej kolekcji Czajkowskiego na różne instrumenty, a nawet orkiestry. Na przykład Vladimir Milman i Vladimir Spivakov przygotowali orkiestrę kameralną. Dzięki staraniom Roberta Groslota pojawiła się aranżacja na orkiestrę kameralną i zespół dęty. Jest też partytura „Albumu dziecięcego” dla zespołu perkusyjnego, który przerobił Anatolij Iwanow, a nieco później, w 2014 r., Ukazała się aranżacja na orkiestrę smyczkową i perkusję autorstwa kompozytora Dmitrija Batina.
Treść
W „Albumie dla dzieci” znajdują się 24 sztuki, z ich indywidualną nazwą. Zawartość programu kolekcji jest skonstruowana w określonej kolejności: rano, po południu i wieczorem. Ponadto kilka linii wykresu jest wyświetlanych jednocześnie w cyklu.
Pierwsza historia ujawnia publiczności obrazy przebudzenia dziecka i początek dnia.
„Modlitwa poranna” - To niesamowicie piękny, jasny, kontemplacyjny utwór, który przywołuje myśli o Bogu, o duszy. Czajkowskiemu udało się zaskakująco przekazać śpiew chóru w muzyce fortepianowej. Melodia tej sztuki jest utkana z żywych intonacji dzięki specjalnej prezentacji. Koncentracja nastroju pomaga również przekazać jednolity ruch rytmiczny, teksturę prezentacji, prosty język harmoniczny i jasną tonację.
Druga gra „Zimowy poranek” przynosi inny nastrój do spokojnej porannej atmosfery. Deszczowa pogoda (zimna, z zamieci i zamieci) jest bardzo precyzyjnie przekazywana przez zakłócony i zastąpiony przezroczystą oświeconą muzyką. Środkowa część przynosi pewien odcień smutku, co dodatkowo podkreśla początek repryzy.
„Winter Morning” (posłuchaj)
Trzecia gra „Granie na koniach” otwiera fabułę zabawek i pokoju dziecięcego. Ten mały kawałek bardzo dokładnie przenosi stukot kopyt dzięki jednolitej rytmicznej pulsacji, która zbliża go do tokata. Wizerunek koni-zabawek pomaga przekazać trójwymiarowy rozmiar, który w tym przypadku brzmi łatwo i żywo.
W grze „Mama” muzyka jest bardzo prosta, ale pełna duchowych doświadczeń. Prezentowany jest w formie duetu: niższy głos ma cieplejszą barwę, a górny - wyraźny, jasny. Ogólnie rzecz biorąc, utwór ten jest bardzo harmonijny, miękki, nawet rozmiar kompozytora wybrał nie przez przypadek, ponieważ trzyczęściowy tom nadaje muzyce okrągłość i miękkość.
W grze „Marsz drewnianych żołnierzy” Czajkowski ujawnia główny obraz bardzo wyraźnego wzoru rytmicznego i sprawdzonych uderzeń. Kompozytorowi udało się bardzo precyzyjnie przekazać precyzyjne, niemal mechaniczne ruchy żołnierzy do strzału perkusisty.
„Marsz drewnianych żołnierzy” (posłuchaj)
Następujące sztuki (6, 7, 8, 9), które tworzą mały zestaw, ujawniają inną fabułę, która opowiada o trudnym, poważnym życiu duchowym małego dziecka, które czuje wszystko tak ostro jak dorośli.
„Lalki chorobowe” robi zupełnie inny obraz. Smutna muzyka przekazuje doświadczenia małej dziewczynki, która tak bardzo zaangażowała się w grę, że traktuje wszystko poważnie i bardzo martwi się o swoją ulubioną lalkę. Ciekawie zbudowany materiał muzyczny spektaklu, w którym nie ma ciągłej melodii. Przerwy, jak również żałobna intonacja, przekazują „westchnienia” i „jęki” lalek. Po napiętym punkcie kulminacyjnym kończy się zanikającą kodą.
Graj „Lalki pogrzebowe” ma inny podtytuł, który sam autor podał - „Naśladując Schumanna”. Zgodnie ze zdjęciami ta miniatura jest bardzo podobna do „Pierwszej straty” Roberta Schumanna z jego „Albumu dla młodych”. Kompozytor poważnie potraktował uczucia dziecka, odzwierciedlając prawdziwe uczucia małej bohaterki.
„Walc” zupełnie nagle włamuje się do przebiegu narracji, zastępując smutek i smutek zabawą. Dlaczego warto wybrać walca? Ten taniec był jednym z najbardziej popularnych i ukochanych w XIX wieku i zabrzmiał nie tylko na wspaniałych piłkach, ale także podczas domowych wakacji. „Waltz” z „Albumu dla dzieci” oddaje atmosferę domowego urlopu.
„Walc” (posłuchaj)
„Nowa lalka” - To kontynuacja zabawy, ponieważ dziewczyna jest bardzo zadowolona ze swojej nowej zabawki. Tańczy i kręci się z nową lalką. Muzyka bardzo dokładnie oddaje nastrój małej dziewczynki, uczucie rozkoszy i radości. Gra przypomina walca, jednak brzmi bardzo szybko, zwykle rozmiar 3/4 jest dwukrotnie przyspieszany.
Szybki polski taniec Mazurek kontynuuje linię miniatur tanecznych w kolekcji. Ale tylko Czajkowski ma bardziej intymny charakter, dlatego pierwszym tematem spektaklu jest spokojny, elegijny.
Następne trzy sztuki albumu dla dzieci (11,12, 13) ukazują linię ludową i można je nawet nazwać rodzajem „rosyjskiego pakietu”.
Wszystkie trzy sztuki: „Rosyjska piosenka”, „Mężczyzna grający na harmonijce”, „Kamarinskaya” przekazują narodowy smak iw nich Czajkowski używa tej samej metody rozwoju - wariacyjnej, która była charakterystyczna dla osiągnięć ludzi.
„Kamarinskaya” (posłuchaj)
Zastępuje rosyjski motyw czeskiego tańca ludowego „Polka”. Brzmi bardzo zabawnie, dziarski i pełen wdzięku. Co ciekawe, to właśnie ta miniatura jest najbardziej popularna w całym cyklu.
W kolejnej fabule kompozytor zaprezentował utwory z różnych krajów. Temat podróży był bardzo bliski Czajkowskiemu, ponieważ odwiedził wiele krajów i miast. Oczywiście starał się uosabiać wszystkie swoje wrażenia z licznych podróży do muzyki. W tej fabule znajdują się gry 15,16,17,18 i nadal sąsiadują z numerem 23. Wszystkie te liczby są jasnymi, kolorowymi szkicami. Bardzo dokładnie przekazywali w muzyce cechy włoskie, francuskie i niemieckie Czajkowskiego.
To nie przypadek, że autor daje pierwszeństwo Włochom, ponieważ jesień i zima 1877-1878 podróżuje po miastach europejskich, w szczególności Czajkowski odwiedza Włochy. Z Mediolanu pisze N. F. von Meck o jego żywych wrażeniach.
Ciekawe „Włoska piosenka”, „Niemiecka piosenka”, „The Organ-Grinder Sings” a nawet w pewnym sensie „Stara francuska piosenka” zjednoczeni jednym pomysłem. Wszystkie przypominają dźwięk beczki. Te wrażenia mistrza zostały zachowane od dzieciństwa, kiedy jego ojciec przywiózł mechaniczne organy z Petersburga. Dzięki temu urządzeniu Czajkowski mógł zapoznać się z dziełami wielkich kompozytorów.
„Włoska piosenka” (posłuchaj)
Nie w „Albumie dla dzieci” i bez bajek jest ich tutaj dwóch, a razem ze sztuką „Słodkie marzenia” tworzą bajecznie marzycielską linię.
„Nurse Tale” - To straszna historia opowiedziana przez starą nianię. Bajkowy obraz ujawniony w sztuce wyraża się za pomocą języka harmonicznego i środków ekspresji muzycznej. Ogólnie muzyka brzmi bardzo ostrożnie.
„Baba Jaga” - To kolejna bajka w cyklu, w której kompozytor bardzo dokładnie przekazał fantastyczny lot głównego bohatera. Czarownica szybko wpada obok publiczności. Muzyka brzmi szorstko, z charakterystycznymi „krzykami” Baby Jagi i „gwizdkiem wiatru”. Dzięki muzycznym ekspresyjnym środkom Czajkowski był w stanie bardzo dokładnie scharakteryzować tę fantastyczną postać.
„Baba Jaga” (słuchaj)
Graj „Słodkie marzenia” jest spokojny, marzycielski. Miękkość tej miniatury podkreśla ostry dźwięk poprzednich liczb wróżek.
„Sweet Dreams” (posłuchaj)
„Song of the Lark” - To jasny i niezwykle malowniczy obraz, przekazujący świergot ptaków. Muzyka brzmi bardzo łatwo, promuje ją brak akcentów rytmicznych, a także fakt, że motywy melodii zaczynają się i kończą głównie na słabych uderzeniach.
Ostatnia gra cyklu „W kościele” - to znowu apel do modlitwy, jak w pierwszej miniaturze. Muzyka brzmi dość surowo i poważnie. Wynika to z faktu, że mistrz użył prawdziwej melodii modlitwy. Najprawdopodobniej Czajkowski nie uprościł języka muzycznego, uosabiając głębię uczuć w tak niewielkiej konstrukcji.
„Album dla dzieci” Czajkowski - To nie tylko kolekcja dziecięcych zabaw dedykowanych ukochanemu siostrzeńcowi. Jest to kalejdoskop żywych obrazów, wiele żywych wrażeń samego kompozytora, które potrafił przekazać tak dokładnie w muzyce, jak i emocje dzieci. Jest to niesamowity element w jego projektowaniu i realizacji, który zasłużył na złoty fundusz światowej literatury muzycznej dla dzieci.
Zostaw Swój Komentarz