Jazz w kreskówkach

Różowa pantera

Różowy detektyw, pozbawiony subtelnego humoru i pomysłowości, zawsze okazuje się wyprzedzać swoich wrogów i umiejętnie pokonuje wszystkie przeszkody na swojej drodze w poszukiwaniu diamentu. Ten rysunek, a raczej serial animowany zyskał wielkie uznanie, został nagrodzony Oscarem, a także podziwiał publiczność. Jaki jest sekret? Być może w genialnej muzyce amerykańskiego dyrygenta i kompozytora Henry'ego Manciniego, napisanej w 1963 roku specjalnie dla filmu „Pink Panther”. Ta kompozycja stała się prawdziwą wizytówką kreskówki i samego muzyka. Po prostu słuchasz tych insynuujących jazzowych intonacji, po mistrzowsku wykonanych przez Plasa Johnsona na saksofonie tenorowym, wyraźnej rytmicznej pulsacji, która oddaje delikatny ślad grasującego Pinky. W tej melodii jest tyle łaski i łaski! Wygląda na to, że jeszcze chwilę i różowy detektyw wyskoczy na nas z rogu.

Księżniczka i żaba

Piękna, fantastyczna opowieść jest prezentowana w kreskówce Walt Disney The Princess and the Frog, wydanej w grudniu 2009 roku. Świat odwrócił się do góry nogami, a teraz ciemnoskóra kelnerka Tiana z Nowego Orleanu, przebrana za księżniczkę, całuje księcia w żabę. Ale ponieważ nie należy do rodziny królewskiej, czar nie działa na jej korzyść, a sama dziewczyna staje się żabą. Tylko prawdziwa miłość pomaga im pokonać wrogów i odzyskać ludzką formę. „Księżniczka i żaba” powstają w najlepszych tradycjach kreskówek.

Kręte dźwięki trąbki, taneczne rytmy, wspaniały głos bagiennego jazzmana i czarujący aligator w niepełnym wymiarze godzin oraz wspaniała muzyka kompozytora Randy'ego Newmana - wszystko jest piękne w tej kreskówce. Co ciekawe, w slangu lat 50. aligatory-jazzmeni zostali nazwani tymi, którzy byli dobrze zorientowani w tym stylu. Zapraszamy do wysłuchania piosenki Louisa, napisanej w najlepszych tradycjach Dixieland.

Simpsonowie

Reżyserzy serialu animowanego „The Simpsons” nigdy nie przestają zadziwiać swoich fanów. Skomplikowane wątki, czasem motywowane politycznie, subtelny humor, kpiny ze wszystkich ludzkich wad, próbki klasycznych kompozycji i oczywiście jazz. Dla tych, którzy śledzą losy głównych bohaterów kreskówek, nie jest tajemnicą, że Lisa chce zachowywać się jak prawdziwy jazzman na scenie Carnegie Hall. Zapraszamy do posłuchania wspaniałej kompozycji bluesowej z serii „krwawe dziąsła Murphy'ego” w wykonaniu Dana Higginsa. Co ciekawe, amerykański wokalista jazzowy Stevie Wonder i muzyk Lemon Jefferson służyli jako prototypy Murphy'ego.

Koty arystokraci

Kolejne legendarne studio kreskówki Walt Disney, wypełnione kompozycjami jazzowymi - „Cats Aristocrats”. Muzyka należy do Phila Harrisa, Scatman Crothers. Nic dziwnego, że ta kreskówka, wydana w 1970 roku w okresie rozkwitu jazzu, jest przesiąknięta tą muzyką, a oto ogniste swingowe rytmy taneczne i liryczny blues w wykonaniu jazzowego zespołu ulicznych kotów.

Lwiątko i żółw

Taka rodzima i ulubiona kreskówka o lwiątku i żółwiu, wydana w 1974 roku, jest prawdopodobnie znana każdemu z was. Ale brzmi również muzyka jazzowa, napisana przez G. Gladkowa. Po prostu słuchasz intonacji piosenki „Jestem w słońcu”, tego synkopowanego rytmu, nie są one mylone z niczym. Wykonał ją Ludowy Artysta ZSRR Oleg Anofriev i Rostislav Plyatt.

Księga dżungli

Pełnometrażowy rysunek „The Jungle Book” został nakręcony przez Walta Disneya w 1967 roku, w Rosji stał się znany w 1991 roku. Monkey King Louis, który nazywa siebie królem swingów, mistrzowsko gra muzykę jazzową. Głos zabrał słynny amerykański piosenkarz z Nowego Orleanu, Louis Prima, którego nazwisko zostało zarejestrowane w Jazz Hall of Fame, a którego styl śpiewania scat, w stylu wysokich nut, jest związany ze stylem legendarnego Louisa Armstronga.

Głos kogoś innego

Inną sowiecką kreskówką, której nie można pominąć, jest „Alien Voice”, wydany w 1949 roku. Był to okres zmagań z nowym stylem, który masowo opanował młodzież sowiecką. Kreskówka, która nosi nazwę „na temat dnia”. Wszyscy mieszkańcy lasu słuchają pięknych „klasycznych” śpiewów słowika, ale tu przychodzi gość z zagranicy - czterdzieści. Przywołuje nowe, niespotykane brzmienia dla słuchaczy, w których łatwo odgadnąć jazz. Nic dziwnego, że ścigają sroki i wracają do śpiewu słowika. Jest to całkiem w duchu czasów, kiedy próbowali walczyć z nowym stylem, uznając go za „kult Zachodu” i, jak już wiemy, marnotrawną i bezsensowną stratę czasu i energii. Jazz zdobył cały świat.

Zostaw Swój Komentarz