Kara lub edukacja muzyczna w XVIII wieku
Wiek XVIII wszedł do historii świata pod nazwą „Age of Reason”. A to z powodu szybkiego rozwoju nauki, która dosłownie zmieniła idee ludzkości wszystkich poprzednich wieków na otaczający świat. Wraz z początkiem wielkich odkryć świat pojawił się przed oczami Europejczyka w nowym przebraniu. Odtąd Ziemia - stworzenie Dłoni Najwyższych - zmieniła się ze środka wszechświata w jeden z satelitów Słońca, który z kolei okazał się jedną z gwiazd nieskończonego i tajemniczego Kosmosu. Jaką rolę w tym czasie przypisano muzyce i jej wpływowi na ludzi?
Jakich muzyków potrzebowała Oświecenie?
Głównym środkiem poprawy społeczeństwa tamtej epoki było oświecenie każdego człowieka. W tym przypadku jedną z głównych ról nadano sztuce. Filozofowie oświeceniowi nie znudzili się rozmową o wiodącej roli muzyki w tworzeniu harmonijnych relacji między jednostką a społeczeństwem. Dlatego przede wszystkim wiele uwagi poświęcono szkoleniu profesjonalnych muzyków i tworzeniu kultury słuchania.
W takiej atmosferze „powszechnego oświecenia” rozpoczął się aktywny rozwój sztuk muzycznych i sztuk performatywnych, a co za tym idzie edukacji muzycznej. Podążając za wynikami nauczania tego niepokojącego mistrzostwa, mieli wyjść muzycy uniwersalni: kompozytorzy, wykonawcy, nauczyciele i improwizatorzy (pomyśl przynajmniej o I. Bachie - idealnym muzyku z punktu widzenia jego epoki). Wykonawca tamtych czasów z pewnością musiałby zagrać kilka instrumentów muzycznych. Często były to organy, klawesyn, skrzypce, wiolonczela, a także niektóre instrumenty dęte. Jeśli chodzi o pisanie, był szkolony tylko przez szanowanych kompozytorów-mistrzów: wierzono, że naturalny talent nie wystarcza do tworzenia dzieł i konieczne jest opanowanie techniki pisania kompozytora. Nie jest więc przypadkiem, że powstało żądanie epoki: zgodnie z uporządkowaną znajomością „wieku rozumu” należy ubrać własne dzieła w harmonijną i logiczną formę muzyczną.
Trudno być muzykiem
W XVIII wieku, zgodnie z tradycjami renesansu i średniowiecza, powstały wszelkiego rodzaju instytucje edukacyjne. Były to schroniska, pensjonaty, szkoły, które były utrzymywane kosztem ich własnych dochodów z płatnych koncertów dziecięcych. Stopniowo przekształcali się w uczelnie i oranżerie, gdzie początkujący muzycy studiowali zarówno niezależnie, jak i pod kierunkiem doświadczonych nauczycieli.
Sytuacja z zajęciami była trudna - bardzo ich brakowało. Dzieci zostały zmuszone do nauki w jednej klasie dla kilku osób, a czasem w najbardziej nieodpowiednich miejscach - korytarzach konserwatorium (choć oczywiście nasi muzycy nie mogą się tym dziwić). Wyobraź sobie, że w odległości nie większej niż kilka metrów od siebie, wokale, kilka altówek lub klawesynów zabrzmiały jednocześnie! Tutaj uczniowie mogą pisać i wykonywać zadania związane z pisaniem. Wszystkie szkolenia odbywały się w atmosferze ścisłej dyscypliny i surowych metod edukacji. W szczególności tak uczyli muzyki w konserwatoriach we Włoszech. Niegrzeczni uczniowie zostali surowo ukarani przez nauczycieli, a czasami mogli zdobyć ciosy kijami. Wielu uczniów całkowicie straciło chęć bycia muzykami i uciekli, uznając za błogosławieństwo opuszczenie murów swojej instytucji „tortur”. A ci, którzy nadal znosili wszystkie trudności, stali się autorytetami. Nawiasem mówiąc, tylko sławni muzycy nauczali w oranżeriach. Na przykład A. Vivaldi pracował przez około 30 lat w Konserwatorium Miłosierdzia. W innych krajach istniały również tego typu placówki edukacyjne, jednak nazywano je inaczej. W Niemczech były to instytucje ubogich uczniów, we Francji nazywano je metriozami, aw Republice Czeskiej nazywali się szkołami miejskimi.
Wciąż istniały powszechne szkoły kościelne, które uczyły muzyków do pracy w chórach kościelnych. Utalentowane dzieci zdobyły wykształcenie muzyczne albo prywatnie, albo w rodzinach muzyków (jak miało to miejsce na przykład w słynnych dynastiach Scarlattiego, Vivaldiego, Mozarta). I wreszcie, interesująca cecha tamtego czasu: edukacja muzyczna może być również uzyskana w kreatywnych zespołach: tak studiował na przykład G. Purcell, który uczył się muzyki w chórze Kaplicy Królewskiej.
Wiek XVIII odegrał dużą rolę w tworzeniu systemu edukacji muzycznej nie tylko w Europie. Jak wiadomo, to właśnie w tym stuleciu powstaje profesjonalna edukacja muzyczna w Rosji, ale to zupełnie inna historia. I idziemy dalej - do wieku zmysłowości i romansu.
Zostaw Swój Komentarz