Już w 1919 r. Rozpoczął się exodus Rosjan z Rosji. Kraj pozostawił kilka milionów ludzi. Istambuł, Praga, Berlin, Paryż, a nawet Harbin były ośrodkami rozproszenia Rosji po całym świecie. Pierwsza fala emigracji okazała się niezwykle bogata w talenty. Nic dziwnego - w rzeczywistości prawie cała „srebrna era” wyemigrowała.
Bluźniercze jest rysowanie podobieństw między losem tych, którzy zostali, a tymi, którzy odeszli - kto, jak mówią, był trudniejszy? Emigracja jest zawsze nieszczęściem. Poeta i krytyk G. Adamovich, zastanawiając się nad psychologią emigracji, doszedł do wniosku, że wygnanie nie czuje ludzi stojących za nim, skazany jest na wypełnienie pustki samemu sobie.
Cieszy fakt, że wielu miało duchowy potencjał i „złote kopalnie nostalgii”. Postacie pierwszej fali postrzegały siebie jako „obcą Rosję”, odczuwały istotny związek z ich lewą ojczyzną. Mogli dać nawet więcej, niż się spodziewali.
„Opuściliśmy Krym ...”
Śpiewacy, muzycy i kompozytorzy, tacy jak F. Shalyapin, S. Prokofiev, S. Rachmaninow, A. Vertinsky, P. Leshchenko, również znaleźli się na wygnaniu. Myśli i dusze, oczywiście, pozostały tam, w Rosji, schwytane przez bolszewików i komunistyczną utopię.
Istnieje duża liczba podróbek w ramach tzw. Piosenka „White Guard”. Niektóre są bardziej utalentowane, inne mniej. Ale jest tylko kilka prawdziwych wierszy, które stały się pieśniami odzwierciedlającymi exodus Rosjan z Rosji.
Autor jednego z tych wierszy - kozacki poeta Nikołaj Turoverow. Sama piosenka narodziła się znacznie później, już w okresie postsowieckim. Grupa „Lube” wykonuje ją pod nazwą „Mój koń”. Zwróć uwagę na nagranie z filmu „Dwóch towarzyszy zostało obsłużone”, które stanowią rodzaj ilustracji piosenki:
„Jesteśmy im obcy - na zawsze!”
Ogromna emigracja była popularnością Aleksandra Wertińskiego. Brak głosu został zrekompensowany przez szczególny sposób działania, ucieczki rąk i wyważenia. Poetka Raisa Bloch Vertinsky napisała piosenkę do wierszy poety Raisy Bloch Vertinsky, która zginęła w nazistowskim obozie koncentracyjnym. „Szumią tutaj inne miasta”. To prawdziwa i autentyczna rosyjska piosenka na wygnaniu. Jest tak, jakby nasycony straszliwą nostalgią za Rosją, dlatego był bardzo uważany. Tak, a gatunek Vertinsky wybrał raczej osobliwy - to romans w rytmie tanga:
Być może Vertinsky pozostał najlepszym wykonawcą piosenki, z wyjątkiem bardzo wartościowej, nowoczesnej interpretacji aktora A. Domogarova.
„Tylko światło nie pogrąża smutku ...”
Kolejna piosenka znana z występu Alli Bayanovej, Piotra Lesczenki, Kiry Smirnovy, - "Tęsknię za domem. Wiersze napisane pod koniec II wojny światowej. Ich autor - George Khrapak, przyszły honorowany artysta RFSRR. Ironiczne jest to, że stworzone przez niego linie okazały się tak uderzająco dopasowane do nostalgii emigrantów.
W Rumunii Khrapak spotkał się z Peterem Leshchenko, przedstawił mu swój tekst, kompozytor Georges Ypsilanti podniósł melodię i piosenkę „shot”. Sam Khrapak był oczekiwany przez lata stalinowskiego gułagu i późną rehabilitację. Niestety piosenka nie została zachowana przez Petra Leshchenko. Dziś piosenka nie zapomina o „srebrnym głosie Rosji” - Oleg Pogudin:
Wszystkie żurawie latają i latają ...
Nie mniej paradoksalna historia miała miejsce w wierszu jednego z twórców obrazu Kozmy Prutkowa, poety Aleksieja Zhemchuzhnikova - „Dźwigi”. Pochodzi z roku 1871. W przeprojektowanej wersji wersety stały się piosenką w połowie lat trzydziestych. Solista „Jazz Tabachnikov” Nikolai Markov wielokrotnie śpiewał tę piosenkę, aw Związku Radzieckim zachowywała się jak ciepłe bułeczki dzięki elastycznym nagraniom „na kościach”. Popularna plotka uparcie przypisywała piosenkę temu samemu Petru Leschenko. Istnieją zmiany tekstu „obozowego” i „podwórzowego”. Program „Statki wszedł do naszego portu” nadał piosence drugie życie na wiele sposobów.
„Serce zniknęło, ale pamięć żyje ...”
Niewielu powie coś na imię Jurija Borysowa. Tymczasem należy do niego jedna z najbardziej przejmujących stylizacji na teksty emigracyjne, do piosenek diaspory rosyjskiej. Piosenka „Wszystko jest teraz przeciwko nam”, podobnie jak wiele prac z podobnej serii tematycznej, jest napisane tak, jakby pochodziło od „wspólnej” nazwy - nie ma „ja” o wąskiej osobowości, tylko „my”. Piosenka znana jest z występu „jasnego chłopca” Maxima Troshina:
Wiersz całkowicie zamożnego radzieckiego poety Roberta Rożdestwienskiego można uznać za osobliwy zabytek emigracji rosyjskiej. „Cmentarz Saint Genevieve de Bois”. Piosenkarz Alexander Malinin często wykonywał piosenkę na tych wersetach we wczesnych latach jego popularności:
Autor - Paweł Malofiejew
Zostaw Swój Komentarz