Główne sekrety Wolfganga Amadeusza Mozarta

W marcu znaleziono pianino w mieście Baden-Baden, które podobno było grane przez W. A. ​​Mozarta. Ale właściciel instrumentu nawet nie podejrzewał, że ten słynny kompozytor kiedyś na nim grał.

Właściciel fortepianu umieścił instrument na aukcji w Internecie. Po kilku dniach historyk z Muzeum Sztuki i Rzemiosła w Hamburgu postanowił się z nim skontaktować. Powiedział, że to narzędzie wydawało mu się znajome. Wcześniej gospodarz fortepianu nie mógł nawet myśleć o tajemnicy, którą trzyma.

V. A. Mozart jest legendarnym kompozytorem. Zarówno w jego życiu, jak i po jego śmierci krążyło wiele tajemnic wokół jego osoby. Jedna z najważniejszych tajemnic, która do dziś interesuje wiele osób, była tajemnicą jego biografii. Wielu interesuje się tym, czy Antonio Salieri jest rzeczywiście związany ze śmiercią Mozarta. Uważa się, że postanowił otruć kompozytora z zazdrości. Wizerunek zawistnego mordercy był szczególnie mocno zakorzeniony w Salieri w Rosji, dzięki pracy Puszkina. Ale jeśli spojrzymy na sytuację obiektywnie, to wszystkie spekulacje na temat zaangażowania Salieri w śmierć Mozarta są bezpodstawne. Jest mało prawdopodobne, żeby potrzebował kogoś, kto by mu zazdrościł, ponieważ był głównym dyrygentem cesarza Austrii. Ale kariera Mozarta nie była zbyt udana. A wszystko dlatego, że w tamtych czasach niewielu było w stanie zrozumieć, że był genialny.

Mozart miał problem ze znalezieniem pracy. A częściowo jego wina to jego wygląd - wysokość 1,5 metra, długi i nieestetyczny nos. Tak, a jego zachowanie w tym czasie było uważane za dość wolne. Co można powiedzieć o Salieri, który był bardzo powściągliwy. Mozartowi udało się przetrwać tylko dzięki opłatom za koncerty i opłaty za występy. Jeśli wierzysz w obliczenia historyków, z 35 lat zwiedzania 10, spędził siedząc w powozie. Jednak z czasem zaczął zarabiać dobre pieniądze. Ale nadal musiał żyć w długach, ponieważ jego wydatki były niewspółmierne do dochodu. Mozart zmarł w kompletnym ubóstwie.

Mozart był bardzo utalentowany, pracował z niesamowitą szybkością. W ciągu 35 lat swojego życia udało mu się stworzyć 626 prac. Historycy twierdzą, że potrzebowałby na to 50 lat. Pisał tak, jakby nie wymyślał swoich dzieł, ale po prostu je zapisywał. Sam kompozytor przyznał, że słyszy symfonię naraz, tylko w formie „złożonej”.

Zostaw Swój Komentarz