Historia śpiewu kościelnego sięga głębokiej sędziwej starożytności. Sam Chrystus dał przykład, kiedy po Ostatniej Wieczerzy „śpiew” udał się na Górę Oliwną w towarzystwie swoich uczniów.
„Śpiewajcie naszemu Bogu, śpiewajcie” - mówi psalm, a założony przez samego Pana, istniejący od ponad dwudziestu wieków, Kościół zachował tradycję pieśni wychwalającej Stwórcę. W życiu świętych często czytamy o tym, jak pobożni starzy mężczyźni i młodzież otrzymywali wizje śpiewających aniołów. Jak głosi legenda, św. Ignacy, nazywany nosicielem Boga, przekazał wysłuchany obraz kościoła w Antiochii.
Pieśń Trisagion, która przyszła do nas, „Święty Boże, Potężny Święty ...” „narodziła się” w V wieku naszej ery. e., zgodnie z tradycją kościelną, po trzęsieniu ziemi w Konstantynopolu, gdy pewien chłopiec usłyszał chór anielski. Niezwykle głębokie znaczenie tej starożytnej modlitwy jest takie, że ziemskie i niebiańskie kościoły są zjednoczone podczas służby Bożej, a Pan posyła swoje błogosławieństwo do modlących się ludzi.
Jak pojawił się znamenny chant w Rosji?
Historia śpiewu kościelnego w Rosji rozpoczyna się w X wieku, kiedy książę Vladimir zaprosił greckich duchownych i śpiewaków duchowych do Kijowa. Przywieźli ze sobą tzw. Znamenny chant. Proces powstawania znamenny rosyjski osmogoliya, który rozpoczął się w 12 wieku, został zakończony dopiero na początku 16 wieku.
Warto również zauważyć, że właśnie na podstawie osmogonii powstaje „know-how” sztuki kościelno-piosenkowej jako śpiewu, linii i demestvennoe. W XVII wieku nastąpił szczególny rozkwit rosyjskiego śpiewania znamiennego, po którym, jak zapewne w jakiejkolwiek sztuce, obserwuje się dość długą stagnację, a następnie spadek.
Od znamenny chant po parthesny śpiew
Polski wpływ na śpiewanie rosyjskiego kościoła jest bezsporny. Jednak relacje między chrześcijanami katolickimi i prawosławnymi nie były bynajmniej ciepłe, a w wyniku walki ze związkiem ortodoksyjne braterstwa kijowskie rozwinęły zasadniczo nowy rodzaj śpiewu, odmienny od brzmienia katolickiego organu.
Począwszy od drugiej połowy XVII wieku następuje przejście ze śpiewu Znamenny do partenalu. Patriarcha Nikon bardzo aktywnie przyczynił się do rozpowszechnienia śpiewu partyjnego, który był wykonywany pod przewodnictwem białoruskich i kijowskich regentów. Główną różnicą w śpiewie zaproszonego Kijowa „Spivak” było to, że ich styl wydawał się znacznie łagodniejszy i bardziej melodyjny niż „Moskale”.
W Kijowie nagrywano ponownie pieśni, czyli za pomocą notacji, która stała się klasyczna - pięcioliniowa. Nuty, tak zwana „flaga Kijowa”, były kwadratowe, ale notacja haczykowa z użycia w kościele stopniowo znikała i wkrótce całkowicie zniknęła. Oficjalne „urodziny” śpiewu partyjnego uważa się za rok 1668, kiedy zakaz śpiewania polifonicznego w rosyjskim kościele został ostatecznie odwołany.
Ważną rolę w rozwoju tego śpiewu w Rosji odegrał wybitny muzyk Nikołaj Pawłowicz Diletsky. Opierając się na jego teorii, rosyjscy śpiewacy kościelni szybko zrozumieli podstawy nowej sztuki.
Muzyka kościelna w stylu klasycyzmu
W XVIII wieku rozpoczął się nowy etap śpiewów kościelnych, którego styl powstawał pod wpływem kompozytorów włoskich. Tak więc Giuseppe Sarti nieco „zmodernizował” starożytny hymn pieśni biskupa Ambrożego w Mediolanie: „Chwalimy Boga tobie”. Pod wpływem Sarti piosenka zyskała nie tylko pompę („premiera”, która odbyła się w 1789 r., A towarzyszyła jej strzelanina), ale także włoska elegancja.
Niezwykli zwolennicy włoskiej szkoły byli tak wybitnymi kompozytorami jak M.S. Berezovsky, A.L. Wedel, twórca pierwszego hymnu narodowego „Kohl jest chwalebny jest naszym Panem na Syjonie” D.S. Bortnyansky i S.A. Degtyarev.
Tak, historia śpiewów kościelnych pokazuje, że kościół był także „powiewem czasów”, a dopiero po interwencji cesarza Pawła I lekkie „światowe” kompozycje zostały wyłączone z kościelnego „repertuaru”.
Ale tradycja duchowego koncertu jest nadal żywa. Pod koniec liturgii chór często wykonuje nowoczesny psalm „Chwała Bogu za wszystko”, w którym pewien „mądry i doświadczony starszy” łagodnie naucza, że wszyscy jesteśmy pod Bożym nadzorem i powinniśmy ufać Jego życiu Jemu. Ponieważ On dopuszcza nasze cierpienia i cierpienia wyłącznie dla naszego zbawienia.
Zostaw Swój Komentarz